Przed każdym sezonem turystycznym wszyscy radzą jak sprawdzić biuro podróży i jego wiarygodność. Ilość porad rośnie lawinowo w momencie gdy jednemu z biur powinie się noga i zgłosi wniosek o upadłość. Jednak większość z tych dobrych rad można śmiało … wysłać na wakacje.

Sprawdź wiarygodność finansową biura podróży

Ciekawe jak ? Poprosić prezesa by ten złożył mu pisemne oświadczenie, że w ciągu najbliższego miesiąca nie ucieknie z jego pieniędzmi ? Czy też może wystąpić z wnioskiem o udostępnienie dokładnych ksiąg rachunkowych za przynajmniej ze dwa lata ? Takich dokumentów od niektórych biur podróży nie wyciągnął nawet urząd skarbowy więc tym bardziej nie uda się Kowalskiemu. Zresztą co by zrobił później z takimi dokumentami ? Zatrudnił biegłego rewidenta by sprawdzić czy wynik jest dostateczny czy też może te efekt kreatywnej księgowości i tzw optymalizacji podatkowej ?

– Wystarczy zajrzeć do KRS-u lub powie ktoś bardziej zorientowany. Są przecież zestawienia wiarygodności biur podróży doda inny.

Tylko co z tego ?

Jak ktoś nie posiadający wiedzy z zakresu finansów ustali czemu straty biura podróży Citron Travel w wysokości 5 milionów złotych są bardziej niebezpieczne niż 9 milionowa strata Neckermanna i jak te liczby mają się do straty odnotowanej przez Tui Travel w wysokości ponad 2 miliardów (to nie pomyłka)  złotych ? Albo dlaczego Ecco Holiday przy stracie 23 milionów w roku 2011 i zysku w wysokości 0,5 miliona w 2012 roku pokazuje nagle … zysk na poziomie 36 milionów ?

Jak stwierdzić kto jest kim w siatce międzynarodowych powiązań i układów właścicielskich ? Czy Exim Tours to Exim czy Rewe Touristic ? Neckermann to Neckermann czy Thomas Cook ? Wezyr to Wezyr czy OTI group ?

A jak ustalić poziom bezpieczeństwa wakacji z Oasis Tours, który od kilku lat nie składa sprawozdań finansowych ?

 

Krajowy Rejestr Długów

To kolejny mit powtarzany bez ustanku. Co to jest KRD ? To prywatna spółka, która na fali upadłości biur podróży kręci doskonały biznes. Wspierany przez polityków (firma chwaliła się przez pewien czas rekomendacjami Ministerstwa Gospodarki) oraz dziennikarzy, którzy powtarzając bezkrytycznie lub co gorsza bezmyślnie wnioski głoszone przez KRD, uwiarygadniali ich doskonały plan marketingowy. Każde z biur, chcących posługiwać się ikonką tzw. Rzetelnej Firmy musi zapłacić miesięczny abonament. KRD nie spieszy się z cofnięciem rekomendacji nawet wówczas gdy przedsiębiorca zostanie wpisany na ich listy (osobiście znam dwa takie przypadki).

Cytowani przez media, tworzą wrażenie, że sprawdzenie biura podróży w ich rejestrze uchroni turystę przed najczarniejszym scenariuszem. Zapominają jednak dodać, że do KRD można trafić nawet za często sporne, przysłowiowe kilkaset złotych. Statystyki o zadłużonych organizatorach i biurach podróży brzmią zdecydowanie bardziej spektakularnie gdy do ich liczby doliczymy również od dawna nie istniejące biura turystyczne.

Po co ? Aby turysta, szczęśliwy, że znalazł sposób na ustrzeżenie się przed nieuczciwym biurem podróży wszedł na stronę KRD i sprawdził przed swoim wyjazdem jak największą liczbę potencjalnych organizatorów.

Oczywiście każde wejście i sprawdzenie czy firma figuruje w bazie rejestru jest płatne …

Jak doliczymy do tego ściągnięcie pełnego raportu z cytowanego wcześniej KRS-u dla kilku organizatorów to szybko okaże się, że do ceny wycieczki doliczyć trzeba nawet kilkaset złotych. Bez żadnej gwarancji bezpieczeństwa.

 

Polska Izba Turystyki wzbudza zaufanie

– Czy biuro podróży XYZ należy do Polskiej Izby Turystyki – zapytał mnie kiedyś Klient kupujący wycieczkę, ściskając długopis nad miejscem, w którym miał złożyć swój autograf.
– Niestety nie – odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
– To bardzo dobrze – odparł składając zamaszysty podpis na umowie.
– Wszystkie biura podróży, który upadły do tej pory były członkami PIT-u – dodał z szelmowskim uśmiechem.

Polska Izba Turystyki to wbrew pozorom organizacja bardzo skostniała, która poza zbieraniem składek niewiele robi. Często nawet dostając sygnały o nieprawidłowościach w należących do niej biurach podróży nie była w stanie, lub nie chciała nic zrobić. Poza udziałami w konferencjach i spotkaniach, z których zazwyczaj niewiele wynika, jedyną próbą realnego oddziaływania na rynek turystyczny było w ostatnich latach   wykreślenie ze swoich szeregów biura podróży TUI.

To samo tyczy się wszelkiej maści pozostałych certyfikatów. Zazwyczaj fakt ich posiadania dobrze świadczy o biurze, jednak nie należy podchodzić do nich zupełnie bezkrytycznie. Zastanówcie się, na czym zależy najbardziej osobie, która otwiera biuro podróży z niekoniecznie uczciwymi zamiarami ? Na zdobyciu zaufania Klientów i zbudowaniu swojej wiarygodności. Dlatego rynek płatnych certyfikatów i nagród rozwija się w tak wielkim tempie.

Dokładnie tak. Za wiele z nich wystarczy tylko zapłacić !

 

Nic nie zastąpi myślenia

Oczywiście, gdy biuro podróży widnieje w rejestrze zadłużeń lub co roku przynosi wysokie straty to jest to jakiś sygnał ostrzegawczy. Szczególnie w przypadku małych organizatorów, z niewielkim kapitałem własnym. Na szczęście jednak, aby uniknąć nieuczciwych i mało wiarygodnych biur podróży, nie trzeba od razu zamieniać się w detektywa. Zazwyczaj wystarczy tylko odrobina zdrowego rozsądku…

>> więcej o tym jak wybrać biuro podróży w serii Wakacje bez Stresu

(*) Dane finansowe pochodzą z zeznań złożonych przez biura podróży udostępnianych m.in. przez Rzeczpospolitą i portal Wczasopedia.