Wielu turystów, którzy wybrali się na urlop w ostatnich tygodniach nie będzie mile wspominać tegorocznych wakacji. Takiej czarnej serii awarii samolotów, opóźnień i przełożonych lotów nie pamiętają najstarsi górale. Sierpień zaczął się od groźnie wyglądającej awarii samolotu należącego do Eurolotu, a później było już tylko gorzej.

Awarie samolotów

Koniec lipca to awaria samolotu linii Enter Air, który w drodze do portugalskiego lotniska w Faro zmuszony był awaryjnie lądować na lotnisku w Pradze. Przymusowy postój dla ponad 180 Klientów biura podróży TUI trwał kilkanaście godzin.

>> zobacz też: Przełom czy niewypał ? Jak się lata nowym Dreamlinerem

Na początku sierpnia, samolot wyczarterowany przez polskie biura podróży od Eurolotu, lecący z Turcji do Poznania, lądował awaryjnie w Bułgarii. Powodem były problemy techniczne, które rozpoczęły się już na lotnisku w Turcji, z którego samolot wyleciał z kilkugodzinnym opóźnieniem. – W trakcie lotu poczuliśmy swąd spalenizny, samolot gwałtownie obniżył pułap lotu, a ze schowków wypadły maski tlenowe – relacjonowali pasażerowie feralnego samolotu cytowani przez Onet.

Po kilku dniach względnego spokoju kolejny problem. Grupa urlopowiczów wracających z wakacji z Egiptu, do Gdańska doleciała kilkadziesiąt godzin później niż w rozkładzie lotów. Powodem opóźnienia po raz kolejny była usterka samolotu, tym razem należącego do egipskich linii lotniczych.

Nie minął tydzień gdy media obiegła kolejna informacja o awarii samolotu. I znowu problemy techniczne dotknęły maszynę należąca do Eurolotu, którą turyści mieli wracać do Gdańska. Wrócili, blisko 30 godzin później, a kolejna grupa wczasowiczów tyle samo czekała na swój wylot na lotnisku w Rębiechowie.

Dzień wcześniej, 20 godzin na lotnisku w Pyrzowicach spędziły rodziny wylatujące do Grecji, które czekały na opóźniony samolot wracający z egipskiego lotniska Marsa Alam.

30 godzin na swój samolot, również lecący z Egiptu, tym razem z Hurghady czekali też turyści w Poznaniu, a w chwili pisania tekstu, kolejne 150 osób zamiast na wakacjach w Egipcie wylądowało w pobliskim hotelu licząc na jak najszybsze usunięcie awarii w samolocie.

Na spisanie wszystkich „zaledwie” kilkugodzinnych opóźnień czy zmian godzin wylotów samolotów czarterowych, którymi polscy turyści lecieli w sierpniu na swoje wymarzone wakacje potrzeba byłoby dużego zeszytu…

>> Zobacz też: Najlepsze i najgorsze  tanie linie lotnicze

4 you airlines z problemami

Spora część opóźnień i najbardziej spektakularna awaria, z awaryjnym lądowaniem w Bułgarii, należą do nowej linii lotniczej na polskim niebie. Szczegóły jej powstania przez długi czas owiane były tajemnicą i do dziś nie bardzo wiadomo kto jest kim w 4 You Airlines.

Linie lotnicze założone zostały przez Biuro Podróży Alfa Star, samoloty wyczarterowane są od ukraińskich linii Yan Air, a loty obsługuje Eurolot gdyż spółka 4 You Airlines nie dostała jeszcze zgody od Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Oprócz lotów czarterowych spółka 4 You Airlines zaczęła w sierpniu sprzedaż biletów na regularne rejsy, tyle tylko, że pieniądze za bilety nie trafiają ani do Alfy Star, ani do Yan Air-a, ani nawet do Eurolotu. tylko do cypryjskiego biura podróży Mantovani Plotin. – donosi portal Pasazer.com Na stronie przewoźnika nie ma również żadnych regulaminów ani ogólnych warunków przewozu. Wiadomo wszystko ale w taki sposób, że nie wiadomo nic.

– Nie za bardzo wiadomo jednak, jak dokładnie będą zorganizowane ani kto będzie je obsługiwał. Nie wiadomo, czy 4You Airlines otrzyma do tego czasu koncesję albo chociażby certyfikat AOC (postępowanie w ULC-u trwa), a jeśli nie, to kto będzie dla linii latał. Nie wiadomo, czy linia w ogóle planuje latać samodzielnie – przelewy dla cypryjskiego biura wskazują, że niekoniecznie.  – podsumowuje autor artykułu.

Oby tylko własna linia lotnicza nie odbiła się Alfie Star czkawką bo jak do tej pory większość prób założenia linii lotniczej kończyła się w Polsce z raczej opłakanym skutkiem. Wystarczy wspomnieć Air Polonię, OLT Express czy Centralwings, z których żadnej nie ma już wśród żywych.

Z polskiego nieba zniknęły również w ostatnich latach linie czarterowe jak Bingo Airways czy Fisher Air Polska przemianowane później na Prima Czarter, której nie pomogło nawet zaangażowanie się w lotniczy biznes jednych z największym w owym czasie biur podróży jak Triada, Rainbow Tours i Exim…